niedziela, 8 czerwca 2014

Mary Kate Olsen

Trafiła do mnie jedna z bliźniaczek Olsen, nie jestem pewna która to, ale postanowiłam, że zrobię z niej Mary Kate ;)


Oryginalna lalka miała ciałko typu hobbit, blond proste włoski, tak miłe w dotyku i ładnie układające się, że aż było mi szkoda obcinać. 


Jednak uparłam się rerootować jej długie pasma w kolorze czekoladowym (tak, te skradzione od Kayli wcześniej :P). Przesadziłam ją na artykułowane ciałko, aby nadać jej bardziej dojrzały wygląd. 



Podkoloryzowałam też makijaż. Przede wszystkim zmieniając kolor oczu z niebieskiego na zielone. Przyciemniłam brwi i rzęsy oraz pomalowałam usta na czerwono. Mimo tych zabiegów, buźka Mary Kate nadal wygląda słodko i dziecięco. Poddaję się, ona chyba nigdy nie dorośnie, niech więc taka już będzie. A poniżej zdjęciowy spam dla upamiętnienia moich marnych i bezowocnych prób :)





14 komentarzy:

  1. Niesamowite zrobiłaś jej te włosy, efekt jest świetny! Ta pulchna, wdzięczna buźka jakoś mi nie pasuje do ciałka fash, pewnie na artykułowanym skipperkowym wyglądała by lepiej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) nie trafiłam jeszcze na skipperkowe artykułowane ciałko, ale chyba wtedy lalka wciąż pozostawałaby niższa niż "dorosła" barbie.

      Usuń
  2. boska, metamorfoza totalna , mnie sie podoba na tym dorosłym ciałku,

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW!
    Ale przemiana!
    Mnie się wydaje, że Olsenka jednak trochę dorosła. Nie jest ładna, ale taka sympatyczna!
    Bardzo, ale to bardzo podoba mi się po twoich czarach! Chyba też poczaruję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. RudyKróliku, nawet nie wiesz jak miło mi czytać taki komentarz od swojego lalkowego idola, puchnę z dumy xD I jak zwykle z ciekawością będę wypatrywać Twoich czarów :)

      Usuń
  4. Zmiana, jak dla mnie, wyszła super! Chodzi mi po głowie przemalowanie tęczówek jednej z lalek, no i ust, ale ciągle się waham... Twoje malowanie wygląda bardzo profesjonalnie! Zazdroszczę odwagi...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, makijaż kompletnie nieprofesjonalny, nie nadaję się do tego, ręce mi drżą okrutnie. Polecam jednak kredki akwarelowe, które mi wcześniej pod postem o Darze poleciła RudyKrólik. Faktycznie są świetne do drobnych poprawek makijażu. A najlepsze, że gdy tylko coś źle wyjdzie to mogę zmyć zwykłą wodą i spróbować jeszcze raz :)

      Usuń
    2. Czy po malowaniu kredkami akwarelowymi jeszcze to czymś utrwalałaś? Efekt jest bardzo fajny!

      Usuń
    3. No właśnie nie Olu, nie mam żadnego utrwalacza. Na dollsforum były polecane różne spraye i lakiery, ale stwierdziłam, że dopóki nie zajmuję się pełnymi repaintami to nie potrzebuję. O ile nie właduję jej buźki pod wodę, to te drobne poprawki się całkiem nieźle trzymają.

      Usuń
  5. czadowo wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dollbby, dziękuję :)) Jest mi tak ogromnie miło, że w ogóle zajrzałeś na mój skromny blog, jestem Twoją wielką fanką ♡♡♡

      Usuń
  6. mam bliźniaczki - i chociaż lubię ich słowiańską przaśną urodę - TA dziewczyna zauroczyła mnie na maksa! oczy w emeraldowym odcieniu są wręcz bajkowe!
    tylko ciut zbyt piersiasta - czy to pepitka, ciałko czy kwestia ujęcia, sama nie wiem...
    warto było brwi przyciemnić i fryz zdynamizować pasemkami - efekt kosmiczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, no faktycznie, możliwe, że za mocno ten strój i ściśnięcie pasem wyeksponowały biust Olsenki, bo ciałko standardowe fashionistkowe ma ;D
      W wolnej chwili i przypływie weny jeszcze opracuję jakąś inną stylizację dla niej, ta była tak na szybko ogarniana.
      Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam :)

      Usuń