Oryginalna lalka miała ciałko typu hobbit, blond proste włoski, tak miłe w dotyku i ładnie układające się, że aż było mi szkoda obcinać.
Jednak uparłam się rerootować jej długie pasma w kolorze czekoladowym (tak, te skradzione od Kayli wcześniej :P). Przesadziłam ją na artykułowane ciałko, aby nadać jej bardziej dojrzały wygląd.
Podkoloryzowałam też makijaż. Przede wszystkim zmieniając kolor oczu z niebieskiego na zielone. Przyciemniłam brwi i rzęsy oraz pomalowałam usta na czerwono. Mimo tych zabiegów, buźka Mary Kate nadal wygląda słodko i dziecięco. Poddaję się, ona chyba nigdy nie dorośnie, niech więc taka już będzie. A poniżej zdjęciowy spam dla upamiętnienia moich marnych i bezowocnych prób :)
Niesamowite zrobiłaś jej te włosy, efekt jest świetny! Ta pulchna, wdzięczna buźka jakoś mi nie pasuje do ciałka fash, pewnie na artykułowanym skipperkowym wyglądała by lepiej :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) nie trafiłam jeszcze na skipperkowe artykułowane ciałko, ale chyba wtedy lalka wciąż pozostawałaby niższa niż "dorosła" barbie.
Usuńboska, metamorfoza totalna , mnie sie podoba na tym dorosłym ciałku,
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu, miło słyszeć :)
UsuńWOW!
OdpowiedzUsuńAle przemiana!
Mnie się wydaje, że Olsenka jednak trochę dorosła. Nie jest ładna, ale taka sympatyczna!
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się po twoich czarach! Chyba też poczaruję :)
RudyKróliku, nawet nie wiesz jak miło mi czytać taki komentarz od swojego lalkowego idola, puchnę z dumy xD I jak zwykle z ciekawością będę wypatrywać Twoich czarów :)
UsuńZmiana, jak dla mnie, wyszła super! Chodzi mi po głowie przemalowanie tęczówek jednej z lalek, no i ust, ale ciągle się waham... Twoje malowanie wygląda bardzo profesjonalnie! Zazdroszczę odwagi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Olu, makijaż kompletnie nieprofesjonalny, nie nadaję się do tego, ręce mi drżą okrutnie. Polecam jednak kredki akwarelowe, które mi wcześniej pod postem o Darze poleciła RudyKrólik. Faktycznie są świetne do drobnych poprawek makijażu. A najlepsze, że gdy tylko coś źle wyjdzie to mogę zmyć zwykłą wodą i spróbować jeszcze raz :)
UsuńCzy po malowaniu kredkami akwarelowymi jeszcze to czymś utrwalałaś? Efekt jest bardzo fajny!
UsuńNo właśnie nie Olu, nie mam żadnego utrwalacza. Na dollsforum były polecane różne spraye i lakiery, ale stwierdziłam, że dopóki nie zajmuję się pełnymi repaintami to nie potrzebuję. O ile nie właduję jej buźki pod wodę, to te drobne poprawki się całkiem nieźle trzymają.
Usuńczadowo wyszła :)
OdpowiedzUsuńDollbby, dziękuję :)) Jest mi tak ogromnie miło, że w ogóle zajrzałeś na mój skromny blog, jestem Twoją wielką fanką ♡♡♡
Usuńmam bliźniaczki - i chociaż lubię ich słowiańską przaśną urodę - TA dziewczyna zauroczyła mnie na maksa! oczy w emeraldowym odcieniu są wręcz bajkowe!
OdpowiedzUsuńtylko ciut zbyt piersiasta - czy to pepitka, ciałko czy kwestia ujęcia, sama nie wiem...
warto było brwi przyciemnić i fryz zdynamizować pasemkami - efekt kosmiczny!
Hahah, no faktycznie, możliwe, że za mocno ten strój i ściśnięcie pasem wyeksponowały biust Olsenki, bo ciałko standardowe fashionistkowe ma ;D
UsuńW wolnej chwili i przypływie weny jeszcze opracuję jakąś inną stylizację dla niej, ta była tak na szybko ogarniana.
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam :)