Nawet nie miałam pomysłu na jakąkolwiek sesję zdjęciową, światło wiecznie jest słabe a aparat jeszcze słabszy. Jednak lalka prezentuje się tak ślicznie, że nie mogłam dłużej trzymać jej w pudle. Przy okazji zakupu sukni balowej od SOJako50 zaangażowałam do szybkich przymiarek moją Tris Divergent. Tym razem ta śliczna blondynka zamiast ratować świat i zmagać się z poważnymi dylematami moralnymi, została po prostu banalną królową.
W zakupionym zestawie dla królowej była:
- czerwono-bordowa suknia z ozdabianym złotymi kryształkami dekoltem,
- korona z identycznymi złotymi kryształkami
- para wiszących kolczyków.
Queen has left the building.
konkursy bywają banalne - królowe rzadko!
OdpowiedzUsuńna ostatniej fotce zdaje się być druhną, co
zakosiła pannie młodej wianek - piękna!
Prz taki stroju, wcale nie potrzeba wymyślna sceneria sesji. Pustka ścian jest idealnie równoważona przez ozdobną suknię. Efekt wszedł świetny ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudna! Nic więcej pisać nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Tris <3 też ją chce ;)
OdpowiedzUsuńAleż jest piękna!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: awesome Tris. Lovely and very pretty. Fabulous dress. Keep in touch
OdpowiedzUsuńWOW! Zarąbisty efekt! Triss, taka skromna, a w kiecce wygląda iście po królewsku! udała Ci się przemiana!
OdpowiedzUsuń