Na ostatnią chwilę, ale zdążyłam zrobić kilka fotek z okazji Halloween. Klimat sesji zdjęciowej to mix kilku aktualnych inspiracji: wszechobecne w sklepach dynie, rewatch serialu "Wednesday", czytanie po raz setny Harry'ego Pottera (akurat kończę 3 część).
Bohaterką wpisu została lalka Stardoll Fallen Angel 2. Ubrała sukienkę wykonaną przez pracownię Dolls Dress.
Piosenką przewodnią wpisu mianuję Purple Kiss - Save Me
Stardollce nie straszni ani dementorzy, których najbardziej obawiał się Harry, ani pająki, których przeraźliwie bał się Ron.
A Ty czego się boisz?
Hmm... rachunków 😉?
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja! Mnie w tym roku pochłonęło obsesyjne czekanie na nową część Dragon Age'a i kompletnie zapomniałam o Halloween. Twoja Stardollka świetnie wpisała się w gotyckie klimaty!
Również się tego boję ;)
UsuńStardollka dzięki swojemu makijażowi i kruczoczarnym włosom, ma idealny styl do gotyckich, halloweenowych sesji, więc czekała w gotowości .
Ta Stardollka ma w sobie coś z Morticii. Klimat wyczarowałaś wspaniały. Dementorzy wyglądają na bardzo przyjacielskich. :) Mnie akurat serial Wednesday nie przypadł do gustu. Zdecydowanie wolę tych dawnych Addamsów z Raulem Julią, Anjelicą Huston i Christiną Ricci. Boję się bardzo przyziemnych rzeczy - ciężkiej choroby i utraty bliskich.
OdpowiedzUsuńRównież się podpisuję pod tymi strachami, są najbardziej przerażające, ponieważ są bardzo realne.
UsuńBardzo lubiłam dawne filmy z Addamsami. Nawet z ciekawości obejrzałam kilka odcinków oryginalnego serialu, które udostępniło MGM na swoim kanale na Youtube. Uważam, że każda wersja ma swój własny unikalny klimat. Serial Wednesday skupił się na jej postaci i to było interesujące. Postać zagrana przez Jennę Ortegę hipnotyzowała na ekranie :)
Dziękuję za miłe słowa odnośnie sesji zdjęciowej, jak zwykle u mnie na ostatnią chwilę organizowana. Dlatego też wciąż nie mam swojej wymarzonej OOAK Wednesday i musiała mnie poratować Stardollka ;)
Boję się pająków, Alzheimera i jeszcze paru innych rzeczy... Ale nie wywołujmy wilka z lasu... Świetna sesja, a lalka idealna do takich mrocznych klimatów! Jestem zachwycona!🖤
OdpowiedzUsuńU mnie pajączki były tylko 2 i plastikowe, mam nadzieję, że nie wywołały negatywnych emocji. Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz, pozdrawiam :)
UsuńOna świeci swoim wewnętrznym światłem, więc strachy jej nie straszne :)
OdpowiedzUsuńAwww, jak ładnie powiedziane :) Dziękuję :)
UsuńNiesamowita sceneria <3 Ja nie lubie pajeczyn a pajakow to obawiam sie tylko tych wielkich...
OdpowiedzUsuńDzięki :) Oj tak, pajęczyna nawet ta sztuczna, dawała się we znaki żeby nad nią zapanować do zdjęć, a później sprzątnąć.
Usuń