niedziela, 17 sierpnia 2025

Arwena i Aragorn

Wiele lat temu szalałam z zakupami na amerykańskim eBayu, korzystając z bardzo korzystnych możliwości pośrednictwa w wysyłce do Polski. Trafiło do mnie wtedy mnóstwo wspaniałych lalek. Niektóre z nich pokazałam we wpisie Mistery Box. Niewiarygodne jednak, że do tej pory nie pochwaliłam się najlepszymi zdobyczami, które później do mnie trafiły. Czas więc na chwaliposty :)

Dziś set Barbie and Ken as Arwen and Aragorn in The Lord of the Rings z 2003 roku. Z serii lalek filmowych Władcy Pierścieni mam jeszcze Legolasa. Arwena i Aragorn są wprost cudowni. Niezmiennie zachwycają mnie swoimi dopracowanymi strojami, pięknymi materiałami, detalami i ozdobami.





"You’re showered by a shower of starlight
I’ve never seen such an entrancing expression
I see you still like a picture.
At the end of the gaze"


Lalki mają stroje na podobieństwo tych, które bohaterowie nosili w scenie z ostatniej części filmowej trylogii Władca Pierścieni: Powrót Króla.


Z tyłu na opakowaniu wspomniany jest również piękny cytat księżniczki Arweny:
"I would rather share one lifetime with you than face all the ages of this world alone"


Arwena ma klasyczny mold Mackie, ale piękny baśniowy makijaż nadaje jej wyjątkowego wyrazu.


Ken Aragorn z dłuższymi włosami i zarostem bardzo dobrze upodabnia się do aktora Viggo Mortensena.


Uważam, że ten zestaw to taki mały cud, który mi się trafił :)

6 komentarzy:

  1. Ciekawa para, ale jakoś wolę lalki o większym podobieństwie do oryginałów, jak Mulder i Scully z drugiego wypustu. Może mam za duże wymagania. ;) Przyznaję jednak, że Aragorn jest całkiem do rzeczy i spokojnie można z niego zrobić np. rockmana, gdyby pozbyć się tych fantasy ciuszków. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muldera i Scully z drugiego wypustu też mam, ale o dziwo wciąż się nie spotkali mimo, że oboje już kilka lat w moich zbiorach przebywają :D Aragorna nie wypuszczę z jego fantasy wcielenia.

      Usuń
  2. Cudowni! przyjemnie ich podziwiać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Naprawdę przeogromnie się cieszę, że udało mi się tą parkę zdobyć.

      Usuń
  3. Bardzo dostojna para i przepiękne lalki, do tego z czasów, kiedy Mattel jeszcze się starał. Podziwiam, po cichutku zazdraszczam i bardzo, ale to bardzo proszę o pokazanie Legolasa :D!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Zgadzam się całkowicie, coraz bardziej doceniam lalki Mattela sprzed 20 lat, tamta jakość była wspaniała.
      Legolas przemknął u mnie na blogu daaawno temu, ale był incognito bez swojej elfickiej stylizacji, we wpisie "Gala MMA 2017" ;)

      Usuń