sobota, 22 marca 2014

Skrzywdzone porcelanki szukają domu

Lata temu jak jeszcze byłam małolatką mającą hopla na punkcie plastikowych basiek, odwiedziła mnie rzadko widywana babcia. Mama w jakiejś rozmowie telefonicznej wyznała, że lubię lalki, to babcia przy okazji wizyty lalkami mnie obdarowała. Nie wiem tylko czemu nie poruszyły kwestii jakie to lalki ja lubię?
I tak trafiło do mnie kilka porcelanek z serii Deagostini, plus kilka zwykłych Made in Czajna. Będąc małolatą nie potrafiłam docenić uroku porcelanek i chcąc bawić się nimi jak zwykłymi Barbie bardzo, bardzo mocno je poturbowałam. Kilka lat wstecz dostałam też lalkę porcelanową Madame Bovary z serii Damy z minionych epok, ta akurat poza lekką warstwą kurzu na swojej sukni jest w stanie idealnym.

Robię wielkie porządki, gdyż nie mam gdzie przechowywać szybko powiększającego się zbioru nowych lalek, nie mam serca tak po prostu wyrzucić ich do kosza, dlatego też porcelanki szukają nowego domu. Oto cała ferajna wraz z akcesoriami.
  

Zaczynając od górnego rzędu, są tam dwa kloniki nieznanego pochodzenia, coś w stylu co można dostać w każdym sklepie w pierdółkami.


Jedna większa lalka, ma bardzo ładny strój i buciki, niestety rzęsy z lewego oka powypadały, a jakaś żywica na górnej powiece się rozmazała. 


Z serii Deegostini jest mama z dzieckiem w wózeczku. Włosy mamy trochę zniszczone, związane w warkocz, makijaż na górnej wardze częściowo zdrapany, suknia zakurzona, gumki poluzowane. Dziecko dopóki siedzi w wózeczku to niczego nie widać, niestety jednak jest w stanie masakrycznym: rączka i nóżka ułamane, gumki pękły, wszystkie kończyny przyklejone na stałe, ubranko wybrudzone klejem. Na szczęście żeliwny wózeczek z plecionym wiklinowym koszykiem zachował się w stanie bardzo dobrym, bez wad.


Kolejne dwie porcelanki z Deagostini Anna i Marysia. Anna (po lewej) ma pęknięty i sklejany korpus, pod sukienką te wady są niewidoczne. Marysia (z prawej) w stanie dobrym. Obie lalki mają przybrudzone sukienki i  zmechacone włoski. 


Madame Bovary (Damy z minionych epok) w stanie bardzo dobrym oraz porcelanka nieznanego pochodzenia w stanie całkiem niezłym, jedynie zmierzwione loczki i zakurzona sukienka.


 Trzy dziewczynki, dwie najmniejsze Made in Czajna mają połamane i poklejone nóżki. Kuchareczka niewiadomego pochodzenia w stanie dobrym, jedynie zmierzwione loczki oraz przykurzony strój. Dla dziewczynek jest dołączona drewniana huśtawka widoczna na pierwszym zdjęciu.


Bardzo mi przykro, że nie umiałam o te lalki odpowiednio zadbać, mam nadzieję, że znajdą dom u kogoś kto ma serce do porcelanek i zechce przywrócić im życie.
Lalki sprzedaję w komplecie, nie znam się na ich wartości, całkowitą cenę z wysyłką włącznie szacuję na ok. 25 zł

 

4 komentarze:

  1. Neytiri pozwól, że Cię poprawię?
    Porcelanka Damy Minionych Epok to jest Pani Bowary a nie Jane Eyre.
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za sprostowanie, już poprawiam. Osobiście kompletnie się nie znam i ledwie kojarzę z jakiej była serii. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ojejciu! Ta w sukieneczce w kropeczki i słomkowym kapeluszu! Moja Alice odziedziczyła po jednej z jej sióstr sukienkę. Sama dla swoich muszę coś ładnego znaleźć i wykombinować jak je wyczyścić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile za nie chcesz?

    OdpowiedzUsuń