Miałam to zdjęcie zamieścić już jakiś czas temu, ale, ale.... Szczerze? Troszkę obawiałam się reakcji. Od września zeszłego roku zgromadziłam więcej lalek niż zamierzałam, niżbym się spodziewała. W ogóle nie zdawałam sobie sprawy ile ich jest dopóki ich nie powyciągałam z tysiąca skrytek i pudełek, poubierałam, poustawiałam i zobaczyłam, że nie mieszczą mi się w kadrze do zdjęcia.
Oto efekt 3 godzin przygotowań żeby tą moją ferajnę jakoś razem ogarnąć:
Zdjęcie jest tylko jedno, poglądowe, ponieważ zanim te wszystkie sieroty poustawiałam to mi światło dziennie zaczęło zanikać.
Cześć z tych lalek nabyłam bez zastanowienia tylko dlatego, że chciałam na własne oczy napaczeć się i obmacać, pewnie z czasem będę musiała je przekazać dalej.
Na zdjęciu brakuje Velmy, która wówczas była w trakcie zabiegu rerootu, brakuje też Dahli, którą zdobyłam już po tym. Na zdjęciu również nie widać całego pudła porzuconych sztywniackich ciałek i całego stosu główek fashionistek, które poświęciły się dla dobra swoich koleżanek, aby te mogły zapozować z pełną artykulacją ciała. Co poradzić? Life is brutal.
śliczna gromadka :D
OdpowiedzUsuńPS: cyknęłabyś kiedyś fotę tych niechcianych głów i sztywnych ciałek. W ciałkach mam braki a sztywne mi nie przeszkadzają. Główki też chętnie przejmę o ile wpadną mi w oko ;)
Tak sobie myślę, czemu ja nigdy nie robię lalkom zbiorowych fot? Genialnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo okazała i ciekawa kolekcja! Świetnie razem się prezentują!
OdpowiedzUsuńWiem, że często Fashionistki użyczają swoich ciałek ,też to robię, ale za każdym razem z cieżkim sercem. Zastanawiam się, czemu Mattel nie produkuje kolekcjonerskich lalek z artykułowanymi ciałkami...może ktoś wie?
olla123, Mattel coś tam produkuje z kolekcjonerskich artykułowanego, ale te lalki są niestety dużo droższe, trudniej dostępne i wciąż ich za mało...
UsuńPiękna gromadka :):)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu, że udało Ci się zmieścić ją na jednym kadrze :)
Kolekcję masz już całkiem pokaźną:) Mam podobną ilość lalek, ale nie wiem czy potrafiłabym się z którąś rozstać. Póki co nie przyjmuję nawet takiej myśli do wiadomości;)
OdpowiedzUsuń