niedziela, 29 maja 2016

Majówka w stylu hippie

Trafiła do mnie grupka lalek z serii Generation Girl: Blaine, Tori, Chelsie, Mari oraz Lara. Przyłączył się ostatnio do nich Ken Fashionista po reroocie. Korzystając z pięknej pogody wspólnie wybrali się na majówkę i urządzili sobie piknik na łonie natury. Z tej okazji postanowiłam wystylizować ich w stylu hippie, będzie więc sporo ciuszków i biżuterii mojego autorstwa :)


Jako podkład muzyczny polecam dziś mój ukochany, wiecznie niedoceniany, zespół SPICA z piosenką "Tonight" :)



A poniżej już moja gromadka na pikniku, wygrzewa się w słońcu i raczy się smakołykami oraz napojami.

Od lewej: Ken Fashionista po reroocie (imienia doczeka się później), Lara, Chelsie, Blaine, Mari, Tori.

Blaine zabrał gitarę i najwyraźniej Chelsie została jego wierną fanką.
Gitarę wykonałam samodzielnie wg tutoriali My Froggy Stuff oraz Aya w Świecie Lalek.


Chelsie ubrana jest w sukienkę i kamizelkę mojego autorstwa wraz z wisiorkiem i koralikami.

Blaine został poddany eksperymentowi i po amputacji kawałka szyi otrzymał przeszczep całego artykułowanego ciała od kena fashionisty. Łączenie nie jest idealne, wyraźnie widoczne, ale głowa nie odpada i nawet może nią kręcić na boki. Poza tym co najważniejsze, dzięki nowemu ciałku Blaine mógł wreszcie chwycić za gitarę i  pokazać swój muzyczny talent :)

Tori jest tak rozkoszną lalką, że prosta długa spódnica i biały topik uszyte przeze mnie w zupełności jej wystarczają. Mam wrażenie, że Tori jest optymistyczną i wesołą postacią, patrzącą na świat przez różowe okulary, więc dokładnie taki dodatek wybrałam dla niej :)

Mari ubrała górę od turkusowego kostiumu kąpielowego i jeansowe szorty z wykończeniem z koronki, do tego założyła białą narzutkę i zawiązała na głowie koronkową chustę. Nawet w prostych ciuchach uszytych przeze mnie ta postać pokazuje swój charakterek ;)

Ken No Name po reroocie recyklingowymi włoskami, odzyskanymi od lalek MH, dzięki uprzejmości Basi, którą serdecznie pozdrawiam :) Ten Ken pożyczył sobie bandamkę od Jacka Sparrowa i otrzymał uszyte przeze mnie t-shirt i kamizelkę, w zestawie z powycieranymi jeansami.

Lara ma tak delikatną urodę, że nawet najprostsze ciuchy nosi z gracją i stylem. Pożyczyła sobie od Shakiry skórzane spodnie dzwony oraz naszyjnik, a do tego wygrzebała gdzieś w garderobie białą krótką bluzeczkę.

I czas na grupowe fotki.
Tą ustawiał mój chrześniak, który bardzo mi pomógł przy tej sesji, dzięki J. :)


Wesołej majówki życzę wszystkim :)


15 komentarzy:

  1. Blaine nawet bez gitary robi na mnie
    spore wrażenie - no cóż - strasznie
    lubię bokobrody (i jak fajnie, że może
    trzymać nonszalancko rękę w kieszeni)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buźka Blaina bardzo mi się spodobała, dlatego zaryzykowałam eksperyment, bo sztywnego nie mogłabym go zostawić biedaka :)
      Dzięki Inko za odwiedziny na blogu :)

      Usuń
  2. Lara to świetna dziewczyna - rzeczywiście
    Jej nietuzinkowa uroda nie wymaga jakiś
    specjalnych gadżetów - sama się broni!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie zdjęcia w letnim klimacie :D
    Sukienka kwiatowa z brązową kamizelką są prześliczne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, jestem całkiem dumna z tego mojego uszytku i od razu wiedziałam, że będzie pasował Chelsie :)
      Zdjęcia przy naturalnym świetle na zewnątrz wychodzą dużo ładniejsze, nie wymagają tyle pracy co zdjęcia robione w domu, więc w miarę możliwości w tym roku będę korzystać z ładnej pogody do sesji :)

      Usuń
  4. Świetne, plenerowe zdjęcia! Grupa ubranka wspaniale! No i ta gitara! Kapitalny pomysł, któremu sprzyjała piękna, majowa pogoda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Olu :) Gitara troszkę zgubiła proporcje poszczególnych elementów, ale na przyszłość poprawię ten wzór.

      Usuń
    2. Jest naprawdę świetna!

      Usuń
  5. Ale przyjemna sesja, tak wiosennie, ciepło i radośnie. Fajny klimacik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa i za odwiedziny :) Pozdrawiam

      Usuń
  6. ta sesja jest taka kojąca, relaksująca i ogólnie bardzo ale to bardzo mila dla oka:) świetnie ich wszystkich wystylizowałaś!:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :) A sesje na łonie natury to sama przyjemność, polecam :)

      Usuń
  7. Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą... Świetna ta gitara a piknik w stylu hippie jeszcze lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju, dopiero teraz odkrywam ile straciłam! Byłam tak pochłonięta pracą, że niektóre wpisy na blogach mi umknęły - zwyczajnie nie miałam czasu zaglądać i systematycznie śledzić blogosfery. A Ty tu takie fajne wpisy porobiłaś i kolejne cudne akcesoria. Gitara wyszła Ci fenomenalnie - moja się do Twojej nawet nie umywa. Wspaniałe cieniowanie, szczegóły... Zachwycająca. Podoba mi się lal z cudnie przyciętą fryzurką. W ogóle cała sesja jest fajna, taka klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to sprzed ponad roku wpis, ale miło że go odnalazłaś w czeluściach tego bloga :) Dzięki za miłe słowa. Gitarę wykonałam dzięki Twojemu tutorialowi. Nie wyszła idealna, trochę zgubiłam proporcje, ale niemniej to była fajna zabawa i gitara przydała się podczas pikniku :)

      Usuń