Na zdjęciu od lewej: dwóch Kenów Texas A&M University, Stardoll, Christie po reroocie i Barbie pilotka.
Nazbierałam trochę tych mebelków i akcesoriów, więc postanowiłam wreszcie zainicjować mini scenkę z moimi lalkami. Na razie trochę sztywno to wyszło, ale mam nadzieję, że z czasem nabiorę wprawy.
Miłego weekendu! :)
Have a nice weekend! :)
Masz super mebelki i akcesoria, oczywiscie lalki też są bardzo fajne :-) pozdrawiam i również życzę udanej niedzieli!
OdpowiedzUsuńwow! ...no faktycznie trochę Ci się nazbierało ;) Super foteczki :)
OdpowiedzUsuńWyszło bombowo! Wspaniałe te akcesoria i jak ich masz dużo! Jaka ta Christie ładna w nowych włoskach...
OdpowiedzUsuńnie sztywno - tylko kulturalnie ;DDD
OdpowiedzUsuńciemnoskórym facetem to się wręcz
zachłystuję - przy takim modelu to
i owsianka na wodzie smakuje ;D
Hello from Spain: fabulous photos. I like your kitchen. We keep in touch
OdpowiedzUsuńBardzo ładne meble, zawsze bardzo mi się podobały :) Bardzo podoba mi się, że nie zostawiłaś tła pustego, tylko zadbałaś o dużo szczegółów- pełne szafki, coś tam dogorywa w piekarniku, samo życie. I wcale nie jest sztywno, a będzie jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńsuper kuchnia, a ile szczególików!
OdpowiedzUsuń