sobota, 12 września 2015

Sobotnie śniadanie

W sobotni poranek grupa współlokatorów zebrała się w kuchni na śniadanie. W tygodniu wszyscy są zabiegani, jak nie praca to uczelnia, cały czas tylko mijają się w domu. Dziś mieli wreszcie okazję nadrobić zaległości, usiąść razem i przy owsiance, kawie oraz tostach pogawędzić na spokojnie, pożartować, po prostu spędzić razem czas. Polecam każdemu :)

Na zdjęciu od lewej: dwóch Kenów Texas A&M University, Stardoll, Christie po reroocie i Barbie pilotka.






Nazbierałam trochę tych mebelków i akcesoriów, więc postanowiłam wreszcie zainicjować mini scenkę z moimi lalkami. Na razie trochę sztywno to wyszło, ale mam nadzieję, że z czasem nabiorę wprawy. 

Miłego weekendu!  :)
Have a nice weekend! :)

7 komentarzy:

  1. Masz super mebelki i akcesoria, oczywiscie lalki też są bardzo fajne :-) pozdrawiam i również życzę udanej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! ...no faktycznie trochę Ci się nazbierało ;) Super foteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło bombowo! Wspaniałe te akcesoria i jak ich masz dużo! Jaka ta Christie ładna w nowych włoskach...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie sztywno - tylko kulturalnie ;DDD
    ciemnoskórym facetem to się wręcz
    zachłystuję - przy takim modelu to
    i owsianka na wodzie smakuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hello from Spain: fabulous photos. I like your kitchen. We keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne meble, zawsze bardzo mi się podobały :) Bardzo podoba mi się, że nie zostawiłaś tła pustego, tylko zadbałaś o dużo szczegółów- pełne szafki, coś tam dogorywa w piekarniku, samo życie. I wcale nie jest sztywno, a będzie jeszcze lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  7. super kuchnia, a ile szczególików!

    OdpowiedzUsuń