"Ba-banana ba-ba-banana-nana
Ba-banana ba-ba-banana-nana
Ba-banana ba-ba-banana-nana
Ba-banana ba-ba-banana-nana
Let’s power up!"
Na początek kolorowe, tęczowe Stardollki
Ba-banana ba-ba-banana-nana
Ba-banana ba-ba-banana-nana
Ba-banana ba-ba-banana-nana
Let’s power up!"
Na początek kolorowe, tęczowe Stardollki
Przedstawicielki kultowego moldu z przełomu tysiącleci - GG, czyli Generation Girl
Różnorodne Goddesski
Moje dwie wymarzone Kiry
Lara/Ana w przeróżnych odsłonach. Hmm, przydałaby się jakaś ruda.
Chyba widać, który mold szczególnie sobie upodobałam, ale cóż się dziwić Lea/Kayla występuje w tylu różnych modelach i wersjach, nigdy się nie nudzi, zawsze zachwyca.
Trzy przedstawicielki Louboutin
Panny Mackie
Skipperki
Stare, ale jare Superstarki
Nie zapominajmy o panach.
Cruella wciąż odsiaduje wyrok w pudle, chyba czas rozpatrzyć apelację o jej uwolnienie.
Miło popatrzeć na tyle piękności o przeróżnej urodzie :) Piękna kolekcja, ale zdjęcie z przechowywania kradnie cały post :)
OdpowiedzUsuńHahaha, dzięki ;D Zdradzę, że to zdjęcie prezentuje tylko jeden karto, a jest jeszcze drugi równie mocno załadowany :)
Usuńpralinkowa Lara/Ana zapada w pamięć
OdpowiedzUsuńjako i louboutien TRIO - z męskiego
grona mogłam nasycić oczy marzeniami
ale nie zaznam spokoju, bo nie wiem,
cóż to za mędzrzec w okazałym zaroście!
Nie mam pojęcia co to za lalek, trafił do mnie na ciałku typu action man, ale go przesadziłam na Fashionistę. I miał rude wmoldowane włosy, spróbowałam więc przykleić mu te siwe i zrobić z niego Starego Człowieka bez morza :)
UsuńWspaniała kolekcja i bardzo różnorodna. Moim ulubionym moldem pewnie na zawsze pozostanie Christie '87. Ale podoba mi się też kilka nowszych buziek. Ładna jest ta ciemnoskóra Skipperka, panowie z Hunger Games też niczego sobie :) A nie boisz się, że pod te folie dostanie się wilgoć? U mnie zwyczajnie leżą w szufladzie, ale zaczyna mi brakować miejsca.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Christie o której wspomniałaś to mold, którego w ogóle nie mam niestety. Przez chwilę jedna przedstawicielka była u mnie, ale puściłam ją dalej w świat. Może jeszcze uda się zdobyć kolejną.
UsuńNie zastanawiałam się nigdy nad tym przechowywaniem pod folijkami, nigdy żadnej wilgoci nie było widać. Natomiast zaczęłam owijać je w torebki, bo wtedy nie plątały się między sobą, łatwiej je "wsuwać" w tak zwarte szeregi i zmniejsza się ryzyko, że podczas jakiegoś przechowywania czy przenoszenia, pobrudzę buźki, a tak kiedyś mi się zdarzało jak luzem leżały jedna na drugiej. Mam nadzieję, że nic im się nie stanie. Będę sprawdzać regularnie.
Jak to się fantastycznie ogląda! Cudna kolekcja,cudne pozy i zdjęcia!:D
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Mogłam więcej grup wyodrębnić, miałam plan zrobić: blondynki, brunetki, rude itp, ale światło dzienne mi się kończyło ;P
UsuńAbsolutna rewelacja! Każde jedno zdjęcie zachwyca!
OdpowiedzUsuńMam kilka zdecydowanych faworytek - Goddeska w fioletowej bluzeczce z bufkami, wszystkie Lary, ciemnowłosa Laboutinka i Mackie z czarnym warkoczem (cudna!). Jeśli chodzi o Leę, to ja też mam do niej wielką słabość.
Superstarka w niebieskiej fryzurce wygląda świetnie.
A i stadko panów bardzo zacne. :)
Dziękuję ślicznie :) Bardzo mi miło, że poświęciłaś różnym grupkom tyle uwagi :)
UsuńCiemnoskóra Skipperka podbiła me serce...
OdpowiedzUsuńBidula trafiła do mnie bez ręki i ma wyrwaną kępkę włosków, ale jest przecudowna i ogromnie się cieszę że ją przygarnęłam :)
UsuńHah, worek na głowę i do pudła! Skąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńLea to również jeden z moich ulubionych moldów. Trochę szkoda, że obecnie mniej się go pojawia, z drugiej, może to trochę podniesie jego wartość.
Twój męski element kolekcji najbardziej mnie zachwyca, zwłaszcza ten piękny pan z brodą. Nie bez powodu stoi w pierwszym rzędzie :)
W ostatnim roku miałam misję zwiększenia męskiej populacji wśród mojej kolekcji, wciąż jest wyraźna dysproporcja, ale przynajmniej jak potrzebny partner do sesji to jest z czego wybierać :)
UsuńSuper zestawienie! Czasem aż trudno by mi było rozpoznać, że to ten sam mold-tyle różnorodności! Mój ulubiony mold to mackie i Twoja grupka dziewcząt skradła mi serce! Zwłaszcza czarnowłosa warkoczówka. Piękne są też te panny ciemnoskóre/ciemnowłose AA. Uwielbiam też Lagerfeld, ale widzę, że nie masz a ja mam cztery przedstawicielki. Zdjęcie z przechowywania lalek-bezcenne i inspirujące.
OdpowiedzUsuńSelinka
Hej, jestem ogromnie ciekawa jakie cztery przedstawicielki Louboutin masz. Moja blondyna to była Basics Swimsuit, ale ją rerootowałam :)
UsuńCzarnowłosa Mackie z warkoczem to Julka z setu "Romeo and Juliet".
Przepiekne wszystkie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWszystkie Twoje lalki są cudne !!! Pięknie ubrane i wypieszczone :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :) Muszę przyznać, że niektóre z nich z większą starannością przygotowywałam do zdjęcia, a inne na szybko i spontanicznie :)
UsuńWow świetne zdjęcia:) Chciałabym mieć tak uroczą gromadkę:)
OdpowiedzUsuńP.S.Zapraszam na wyprzedaż miniatur dla lalek- info na moim blogu - besudolls.blogspot.com
Może coś by ci się przydało do realizacji sesji zdjęciowych?
Dzięki za odwiedziny na blogu. Zaglądałam do Twoich miniatur, są świetne, tak szeroki wybór że aż nie wiem na co się zdecydować :)
UsuńTo chyba największy zestaw Kayli/Lei, jaki widziałam na blogach :)
OdpowiedzUsuńNieee, na pewno były większe :D
UsuńOglądanie takich grupek z Twoich zbiorów to prawdziwa uczta dla oka :) Tyyyle wspaniałości! I różnorodności - doskonale widać ją przy grupowych zestawieniach tego samego moldu, jak Kyla/Lea czy Goddess. Moje serce podbiły Stardollki, przy których aż ciśnie mi się na usta porównanie z takim modowym, podrasowanym wydaniem Atomówek, rewelacyjny pomysł! :D Długowłose Mackie - Julia i Roszpunka, cuda cudeńka! :) I ciemnoskóre Skipper i Lara niebezpiecznie mocno mi się podobają... ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki. Lubię od czasu do czasu wyciągnąć ten mój misz masz i przerazić się zebranym tłumem. Nie zapominajmy, że jeszcze jedna panna czeka na dołączenie do zbioru, jak ją odbiorę od Ciebie :)
Usuń