Przedstawiam Halloween pełne potworków zebranych przeze mnie ;D
Piosenka, która przy tej okazji jest absolutnie konieczna do odsłuchania to Big Bang - Monster
"I love you baby I’m not a monster"
Powolne plany na kostiumy halloweenowe zaczęły się pojawiać już kilka tygodni temu.
Prace zaczęłam jednak dopiero w sobotę, od zrobienia makiety przedstawiającej kreskówkowy cmentarz.
Obowiązkową postacią i najłatwiejszą do "ubrania" była Mumia :)
Przy okazji ciekawe, czy ktoś zgadnie kto się kryje pod tymi bandażami?
Mumia zapałała gorącym uczuciem do RIP Freaky Barbie, chyba mają wspólne korzenie ;)
Na imprezę Halloweenową przybyła też Piratka - SIS Trichelle.
Zastanawiając się nad kolejnymi typowymi kostiumami, oczywistym wyborem był Anioł.
U mnie w tym wydaniu zstąpiła z nieba blond Stardoll.
Jej kostium był najbardziej pracochłonny zarówno ze względu na skrzydła, które wymagały stelażu, wyklejania piórami, jak i kłopotliwe do uszycia body oraz pas z piórami. Próbowałam kierować się różnymi tutorialami z internetu, ale jak zwykle wszystko wyszło w dość eksperymentalny sposób.
Aby zachować równowagę we wszechświecie, tam gdzie Anioł musiał się pojawić także upadły odpowiednik - Diabeł.
Do tej roli zaangażowałam Kena Basics,. Stwierdzam, że chyba lubi imprezy, ponieważ pojawia się tylko z okazji Bożego Narodzenia czy Halloween.
Wymalowałam go tatuażami (wzory dość przypadkowe, proszę nie dopatrywać się w nich ukrytego znaczenia), przymocowałam rogi, ogon, wręczyłam widły i łańcuch.
Te dwa przeciwieństwa zdecydowanie się przyciągają. I tak ładnie pozują razem :)
Co to byłoby za Halloween bez prawdziwego wampira? I nie mam tu na myśli iskrzących w słońcu Zmierzchowych postaci, ale samego Hrabiego Draculę (chociaż przyznaję,, wykorzystałam Zmierzchowego Emmetta ;P).
W tej scenerii Hrabia Dracula czuł się jak w domu.
Dość niespodziewaną postacią okazał się Tygrysek/Kotek - sama nie wiem. Pomysł nie był sprecyzowany i efekt również nie jest, po prostu zawitała i się wkręciła na imprezę ;D
Całe towarzystwo, choć niedobrane, bawiło się świetnie, a ja przy aranżowaniu tej scenki bawiłam się jeszcze lepiej ;D
"I need you baby I’m not a monster
(...)
I think I'm sick, I think I'm sick"