Osobiście skusiłam się na cztery postacie z tej serii:
Ponieważ na BMR zapanowała absolutna obsesja, to warto przy okazji posłuchać piosenki
"I want you I want you want you
I want you I want you want you"
(Mantra która nieustannie przyświeca wszystkim miłośnikom lalek :D)
Dwóch panów BMR dorwałam na samym początku, ponieważ nigdy nie odmówię nowym artykułowanym kenom :)
Bardzo podobają mi się opakowania tych lalek, mogą posłużyć wielokrotnemu użytkowi, są bardzo łatwe do rozpakowania i łatwe do recyklingu.
Projekty lalek są zamieszczone na wierzchu opakowania.
Odbiegają odrobinę od produktów finalnych, ale zdecydowanie są z polotem.
Śniady Ken z wyrazistym makijażem wzbudził nie lada kontrowersje.
Blady Ken z męskim kokiem również prezentuje oryginalny styl
Przyznam się szczerze, że tych panów zakupiłam kilka sztuk w celach podmiany ciałka innym postaciom. Rezultaty pokażę wkrótce :)
W następnej paczce trafiły do mnie dwie nowe dziewczyny Kira i Barbie
Na doczepkę zabrały ze sobą jeszcze jednego bladego Kena :)
Jestem absolutnie zauroczona tą wersją Barbie. Nigdy nie sądziłam, że najbardziej powszechny i oklepany mold może tak pięknie i nietypowo wyglądać. Malunek twarzy nadaje bardzo subtelne rysy twarzy, naturalny makijaż dodaje uroku.
Kira za to otrzymała bardziej wyrazisty makijaż, który bardzo jej pasuje i nadaje charakteru.
Boszszsz... wreeeeszcie ! Ileż ja się tu natuptałam, naprzestępowałam z nogi na nogę, nawyglądałam z niecierpliwością i utęsknieniem! Wpisu mi trzeba Twego powszechnego i częstego !!! :)
OdpowiedzUsuńOjej, teraz jeszcze bardziej mi głupio że tak zaniedbałam lalkowe hobby. Postaram się poprawić :) Bardzo dziękuję za odwiedziny i przemiły, motywujący komentarz :)
UsuńFaceci chyba nawet fajniejsi od pań tym razem wyszli Mattelowi :)
OdpowiedzUsuńOgólnie mam słabość do Mattelowych lalków płci męskiej, więc nigdy nie będę obiektywna. W tej serii chociaż trochę Mattel poeksperymentował ze znanymi nam moldami pań i dzięki makijażom i fryzurom nadał im nowy wizerunek. To jest na plus w całej tej serii, pokazali coś nowego. Oby więcej takich przykładów wkrótce się pojawiło :)
UsuńWspaniałe zakupy! Mnie też kuszą te lalki, zwłaszcza panowie, choć wolałabym ciut inne twarze. Bardzo podobają mi się za to ubrania - takie kolorowe i o ciekawym kroju - jak Barbie Benetton z dawnych lat.
OdpowiedzUsuńNie martw się, wkrótce pokażę panów BMR z nowymi twarzami ;)
Usuńgratuluję po wielokroć,
OdpowiedzUsuńbo moc plastików jak
czytam przytuliłaś :)
Dziękuję :) Oj tak, te plastiki do mnie mocno ciągną, mało ekologiczna jestem chyba :D A to dopiero początek, mam jeszcze wiele do pokazania.
Usuńpocieszę może ciut, iż ja również
Usuńpod tym względem nieekologiczna -
mogę jeść samą soczewicę, nosić
2 spódnice na zmianę i smarować
się olejem lnianym - ale lalek
nie mogę wyrzucić z mego życia ♥
Wszędzie ostatnio widzę BMR, ale jeszcze im się opieram. Nie wiem jak długo to potrwa, bo bladolicy Ken bardzo mi się podoba :) Gratuluję uzbierania aż 4!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Podziwiam Twoją wytrwałość, ja poległam na samym starcie, gdy tylko zapowiedzi wyszły :D
UsuńZ tej serii to mojego gustu przypadł jedynie pan z kokiem. I kupiłam, ale jeszcze nie pokazałam...
OdpowiedzUsuńPan Koczek jest świetny, super że też go masz :)
UsuńWszystkie są zachwycające !!! :)
OdpowiedzUsuńTaaak, mają coś w sobie :) Dzięki za wizytę, pozdrawiam!
UsuńNooo, jak dobrze, że wróciłaś. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że ta Barbiowata się Mattelowi udała nadzwyczajnie jak na obecne czasy. I u mnie jest, zachwycam się nią. :)
Jestem bardzo ciekawa dla kogo to panowie będą tracić głowy... ;)
Miło wrócić i zobaczyć znajome nicki wciąż obecne w blogosferze :) A efekty utraty głowy już są widoczne w nowym poście na blogu, Zmierzchowcy zaatakowali ;)
UsuńI mnie się podobają. Zarówno panowie lalkowie, jak i panie. A nawet, mogę śmiało rzec, że to panowie zyskali moje większe zainteresowanie - wszak to pierwsi MtM <3 Gratuluję zdobyczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Masz rację, panowie z artykulacją MtM to objawienie. Liczę, że będzie ich więcej :)
Usuń