W dniu 9 marca Barbie świętowała 65 urodziny. Mimo 65 lat na karku Barbie świetnie się trzyma. Przy okazji urodzin naszło mnie na wspominki pięknych lat młodości naszej ulubionej lalki. Z tej okazji wyciągnęłam fotki jednej z kultowych plażowych serii lalek z 1996 roku - Splash 'n Color. U mnie gościły: Barbie, Teresa, Christie i Kira.
Ogromnie tęsknię za seriami z lat '90-'00, były ciekawe, spójne stylistycznie i nieustannie Mattel potrafił odświeżać dobrze nam znane postacie w nowym wydaniu i nowych stylizacjach. W serii plażowej z 1996 roku lalki miały brokatowo-kolorowe pasemka we włosach, które zdaje się że pod wpływem ciepłej wody zmieniały kolor. Do tego świetne dwuczęściowe kolorowe kostiumy ze złotymi zdobieniami i jak na serię plażową przystało: akcesoria nawiązujące do morza jak np. kolczyki w kształcie rozgwiazdy czy muszli. U mnie tylko Barbie i Christie zachowały swoje oryginalne kostiumy, Teresa i Kira dostały ode mnie zamienne stroje.
To bardzo nostalgiczne lalki. Nawet tak proste stroje jak kostiumy kąpielowe potrafiły być w tamtych czasach gustowne i dobrze uszyte. Mnie wyjątkowo urzekła Teresa. To chyba najbardziej niedoceniana lalka, bo nawet za mojego dzieciństwa żadna z koleżanek jej nie miała. Plażówki jakoś mnie nie porywają, ale mam sentyment do Wet'n Wild, bo miała ją koleżanka z dzieciństwa. Obecnie mam tylko Riviera Barbie z 1989 roku, niestety bez oryginalnego kostiumu.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam, nawet stroje kąpielowe w tamtych czasach potrafiły być ciekawie i dobrze uszyte. W moim odczuciu ta jakość i stylowe pomysły były właśnie przyczyną sukcesu serii plażowych. Przecież lalki w strojach plażowych wychodziły chyba co roku, a mimo to każda seria czymś się wyróżniała i miała własny unikatowy klimat. Wspomniana przez Ciebie Riviera Barbie z 1989 też ma bardzo charakterystyczny strój i mimo, że nie znałam jej nazwy, to jej wizerunek dobrze kojarzyłam.
Usuń