wtorek, 11 marca 2014

Sonia

W szale zakupów i napływie nowych lalek trochę zapomniałam o moich staruszkach. Ostatnio jednak poczułam się winna, że tak je zaniedbuję i postanowiłam coś z tym zrobić. Padło na zwykłą sztywniarę Barbie. Od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł z flockowaniem i stwierdziłam, że Barbara odważne dziewczę, z pewnością będzie chciała zgłosić się na ochotnika do tego eksperymentu. Nie wypada się przechwalać, ale efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania, oto Barbie po metamorfozie, teraz znana jako Sonia. 


Dla przypomnienia i porównania, to zdjęcie Barbary przed całą akcją i Soni po reroocie oraz flockowaniu: 
   

Wykorzystałam ponownie włosy z Kreatywnego Świata, tym razem w kolorze białym. Z lewej strony głowy przykleiłam drobno pocięte włoski aż do linii przedziałka. Od przedziałka na prawą stronę rootowałam średniej długości pasemka włosów.


Garderoba moich lalek wciąż pozostaje skromna, więc Sonia miała niewielki wybór, przytłoczona stertą różowych sukienek nie mogła odnaleźć czegoś bardziej w jej stylu. Ostatecznie wystąpiła w niebieskich legginsach z kwiatowym motywem, prostym topie i fioletowych sandałkach na koturnie.


10 komentarzy:

  1. Nieziemska metamorfoza! Wygląda teraz pięknie i nowocześnie! Super fryzura (skąd wpadłaś na taki wyśmienity pomysł! Po prostu rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW!!! Genialna ta fryzurka! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O jaaa, ależ zmiana! Taka nowoczesna pankówa, a te getry wyglądają nawet jakby to były dżinsy w drukowane kwiatki :) Nie przepadam za tym typem buzi, ale z nowymi włosami wygląda to fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna! Od dawna noszę się z zamiarem zafundowania takiego fryzu którejś z moich lalek i jakoś brakuje mi odwagi. Kiepski ze mnie fryzjer ;)
    Getry są boskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. olla123, dzięki :) A pomysł dzięki dollsforum, które śledzę, tam gdzieś przewinął się temat flockowania.

    Monika Bawaj, sinestro, dzięki za miłe słowa :D

    RudyKróliku, też się trochę obawiałam dlatego wybrałam do tego najzwyklejszą Baśkę, coby w razie niewypału strata duża nie była. Warto spróbować, całkiem łatwe, powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, noooo flockować, to ja umiem... Nawet zrobiłam o tym tutorial i wrzuciłam na DF ;) Chodzi mi o to, że mam problem z łączeniem technik. Cały łeb "uflokować"?- żaden problem! Ostrzyc i flokować?- nie ma mowy! ;)

      Usuń
    2. RudyKróliku, a to wybacz, skoro tutorial na DF, to pewnie nawet widziałam i z niego się uczyłam kiedyś, w końcu z forum dowiedziałam się, co to flockowanie :D

      Króliku, skoro ja to robiłam pierwszy raz i jakoś wyszło, to Tobie tym bardziej się uda :D Z tą różnicą, że nie strzygłam włosów, tylko i tak cały łeb jej ogołociłam, to pewnie łatwiejszy sposób. Miałam wygodny klej w tubce typu korektor, to mogłam równiutko wysmarować wg linii przedziałka. Najpierw obkleiłam dwukrotnie tą część, a następnego dnia na resztę robiłam normalny reroot.
      Rzeczywiście podejrzewam, że trudniej jest, gdy lalka ma już włosy i musimy "wygolić" jej równą część, nie naruszając i nie obklejając pozostałych pasm. Ktoś robił coś takiego na DF w ramach lalki przechodniej z Artsy, wyszło świetnie, może trzeba się podpytać o zastosowaną technikę? :)

      Usuń
  6. Takie Barbie to mi się podobają! Piękna jest. Bardzo udana i odważna metamorfoza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak mi się podoba ta metamorfoza! Ogromnie! Chyba poczytam dokładniej o tym całym flockowaniu (bo na razie to ja jeszcze zielona jestem) i spróbuję którąś znajdę ciucholandową zmienić... Trochę się boję, że popsuję... Niby takie znajdy to niewielka strata, ale i tak mi ich szkoda zniszczyć... Muszę zatem uzbierać więcej wiadomości... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń