Mera po zdjęciu zbroi i swojego opiętego kostiumu wskoczyła w ciuszki fashionistki. Dobrze się czuje w takim swobodnym stylu z rozpuszczonymi i rozczesanymi puklami swoich miedzianych włosów.
Give me that Sweet Talk, baby I want it 🎶
Osobiście miałam wiele obaw co do egzemplarza Mery, jaki do mnie trafił, niestety jej makijaż nie jest idealnie proporcjonalny i to mnie boli.
Trzeba by się mocno przyjrzeć, żeby dostrzec na zdjęciach jakieś niedociągnięcia w makijażu tej pięknej dziewczyny. Jest, moim zdaniem, absolutnie zachwycająca, inna, oryginalna i wspaniała! Ten styl jej służy i wygląda rewelacyjnie! Nie do wiary, że tak można się zmienić...
OdpowiedzUsuńFascynująca postać :-)
Czy zmieniałaś ciałko na inne, czy to jej własne?
Wybór odpowiednich ujęć trochę Merze pomógł ;) To jej oryginalne ciałko, ma prawie tak zaawansowaną artykulację jak MtM, tylko stopy w kostkach sztywne. Zmyłam jedynie z dłoni farbkę.
UsuńCzepiasz się chyba z tymi niedoskonałościami. Ja tam żadnych nie widzę. Widzę za to piękną, pewną swych walorów dziewczynę.
OdpowiedzUsuńBez obaw, mimo tych drobnych mankamentów, wciąż bardzo cenię sobie Merę :)
UsuńNiedoskonałości nie pokazują na zdjęciach :-). Ona jest piękna i wygląda pięknie w tym stroju.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mera jest całkiem fotogeniczna.
UsuńNo i co teraz?! Teraz to tak mnie zauroczyła, że koniecznie chciałabym ją mieć!
OdpowiedzUsuńZnam to doskonale, na mnie również wywarła takie wrażenie, gdy ją oglądałam na zdjęciach w internecie :)
UsuńAbsolutnie na zdjęciach nie widać, że coś jej z makijażem dolega. Świetna jest :)
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie, że panna Mera się wybroniła :)
Usuńnieee, teraz to już mi się
OdpowiedzUsuńJej chce na MAAAKSAAA!!!!!
O nieeee i co ja najlepszego zrobiłam? :D
UsuńZawsze można namówić kolejną Merę żeby przypłynęła zza oceanu ;)
Chyba czas się rozejrzeć za jedną taką dla siebie:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze w filmu, ale zdaje się, że Mera dobrze pływa, więc nie straszna jej podróż morska z daleka ;D
UsuńRepaint?
OdpowiedzUsuńNie umiem :(
UsuńNa zdjęciach żadnych mankamentów nie widać. Śliczny z niej rudzielec i w "cywilnych" ciuszkach prezentuje się szałowo. :)
OdpowiedzUsuńSerio, ma fantastyczne włoski w dotyku, dawno takich Mattel nie robił. Ciuszki porwała pierwsze lepsze od nowej fashionistki, ale chyba wypada pomyśleć dla niej o lepszym odzieniu :)
UsuńMera jest wyjątkowo ładna lalka :) pasuje mi do mojego projektu, chyba musze ja nabyć :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ogromnie, co to za projekt i kiedy ukażą się efekty? :) Trzymam mocno kciuki, oby udało się go w pełni zrealizować :)
UsuńO rety, jaka ona jest ładna! W "cywilnych" ciuchach na pierwszy plan wychodzi jej szlachetna uroda, a filmowa rola zostaje w tyle :) Nie zwracałem uwagi na tę lalkę, bo zupełnie nie dostrzegłem jej uroku, masz lepsze spojrzenie ;) Rozumiem, jak to jest, kiedy wyczekana lalka okazuje się nie do końca taka jak powinna, ja sobie tłumaczę to w ten sposób, że takie drobne niedoskonałości tworzą bardziej "ludzki" wizerunek lalki :)
OdpowiedzUsuńHahaha, można tak to sobie tłumaczyć, że lalki są bardziej ludzkie, a ludzkie twarze nigdy nie są całkowicie symetryczne, ale jednak w lalkach wolę tą perfekcję i dopracowanie :) Mera ma jednak swój atut, na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości, jej twarz zyskuje wymiaru.
UsuńTwarz ma niesamowitą... Przepiękna jest... Kocham lalki o oryginalnych buźkach :-) Masz boską laluszę.
OdpowiedzUsuńRównież mam słabość do nietypowych buziek. Dlatego cieszę się że od czasu do czasu Mattel wypuszcza lalki z serii filmowych, to daje okazję do stworzenia kompletnie nowych postaci :)
UsuńWow!!! Mera jest przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńTo jej oryginalne ciałko na tych zdjęciach ? Sama poluję na tą lalkę ale bałam się, że ta jej zbroja jest wmoldowana... Ahhhh.... Ależ ja pragnę takiej lalki <3
To jej oryginalne ciałko, bardzo podobne do MtM. Zmyłam zieloną farbę na dłoniach, zbroję trzeba było rozciąć na kilku łączach, a jednoczęściowy dopasowany kostium rozpruć na szwie, ale dla chcącego jest to do odtworzenia i ponownego założenia. Niestety w jednym miejscu na szyi Mery odznaczyło się to łączenie zbroi klejem i nie mogę tego zmyć.
Usuń