Zatrzymała się u mnie na dłuższy czas kolejna Superstarka - Western Fun Barbie. Jak widać, jednak mam coraz większą słabość do tych wiekowych Basiek, a kiedyś się zapierałam, że nie potrzebuję ani jednej :D
Jak to śpiewają Ikon - Why Why Why
"Like you’d come back with a great big smile
Beautiful as you were"
Te starsze Superstarki mają buzie tak promienne, że przemiło się na nie patrzy :) Pogodne i radosne Miss Świata :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że od początku mojego kolekcjonowania byłam bardziej zafascynowana innymi moldami i wypierałam się żeby dołączyć do kolekcji Superstarkę. Jednak kultowa Baśka wygrała i ostatecznie podbiła moje serce. Nigdy nie mówmy nigdy :D
UsuńJa również mam do nich sentyment :-) Jeśli tylko trafiają się w ciucholandzie, od razu biorę ku chwale dawnych pięknych czasów. A i kupuje czasem u kolekcjonerów :-) Piękne laluszątko i jak zwykle adekwatna muzyka dołączona do wpisu :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą słabość, że jak widzę lalki staruszki w opłakanym stanie, to mam chęć odratować je wszystkie :D Dziękuję, miło mi, że sprawdziłaś również propozycję muzyczną :)
UsuńJa też bardzo lubię Superstarki, a także wielkookie Skipper. :) Western Fun w modnym kombinezonie i wśród zieleni wprowadza iście wakacyjny klimat. :)
OdpowiedzUsuńMiała się zająć ogrodnictwem, ale na działce ogród w rozsypce aktualnie, więc tylko spacerowała :D
UsuńStare Baśki mają swój niezaprzeczalny urok! Mnie z kolei kojarzą się z przeglądanymi w dzieciństwie katalogami i wzdychaniem do tych (niedostępnych wtedy) cudeniek... Sama nie mam ani jednej, ale jeśli kiedyś trafi się okazja, pewnie pęknę i kupię ;)
OdpowiedzUsuńPozostaje ten sentyment z dzieciństwa i na zawsze Superstarki będą się miło kojarzyć z "lepszymi czasami Mattela". Polecam przygarnięcie starszej Baśki, to wiekowe panny i potrzebują znaleźć ciepły dom na starość :)
UsuńSuperstarki są śliczne i patrzę na nie zawsze przez pryzmat dzieciństwa. I wspomnienia wracają...U mnie mieszka jedna przedstawicielka, ale przygarnęłabym jeszcze kilka(naście/dziesiąt)😉.
OdpowiedzUsuńTwoja panna, we współczesnej stylizacji, prezentuje się rewelacyjnie. Cudne fotki!
Dziękuję ślicznie :) Osobiście muszę przyznać, że Superstarki zyskały w moich oczach odkąd mogę je przesadzić na artykułowane ciałka made to move.
UsuńJa chyba nie jestem sentymentalna. Jeśli mam do wyboru lalka lub spodnium - zdecydowanie wybieram spodnium. Bardzo elegancko odszyte, i świetnie zaprezentowane na sesji :)
OdpowiedzUsuńSuper! Dzięki za zauważenie spodium :) Ciuszek trafił do mnie nie mam pojęcia skąd i kiedy, ale trochę czekał na zaprezentowanie się wraz z lalką na zdjęciach :D
UsuńJa się nie zapieram, potrzebuję ich bardzo, bardzo dużo. Piękna jest Western Fun, nie mam jej u siebie. Jedynie Nia trafiła do mnie przypadkiem i bardzo ją lubię. Jak Ty ją świetnie ubrałaś? Cóż to za ciuch? Wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co to za strój, chyba jakąś używaną lalkę w nim kupiłam. Jest bardzo fajny i jakoś wyjątkowo dobrze podpasował Western Fun :)
UsuńWygląda super. :) Ma uroczą buźkę.
OdpowiedzUsuńTo moja niedawno odkryta słabość do buziek Superstar :)
Usuń